Lekarz weterynarii jest bez wątpienia najważniejszym ogniwem waszego zespołu. Bez niego się nie obejdzie 😉 Im bardziej doświadczony tym dla was lepiej, bowiem dobry weterynarz jest na wagę złota!

W przypadku koni jest trochę inaczej – nie idą do lekarza, kiedy coś je boli. Na nas ciąży odpowiedzialność, aby koń zawsze był w jak najlepszej formie. Tutaj obowiązuje również zasada – lepiej zapobiegać niż leczyć i lekarz weterynarii powinien być stałym gościem w waszej stajni.

Kulawizna u konia to już spory powód do zmartwień, zatem warto zrobić wszystko aby do niej nie dopuścić. Weterynarz, który na co dzień opiekuje się waszym koniem będzie wiedział, kiedy koń się przeciążył na tyle, że trzeba ingerować. Dobry weterynarz będzie działał zawsze zawczasu a nie czekał aż choroba się rozwinie. Ale to wy musicie wykonać 1 ruch i zadzwonić po pomoc. Warto korzystać z „przeglądów weterynaryjnych” nie tylko na samych zawodach (wtedy zazwyczaj jest już za późno ;)). Kiedy widzicie weterynarza u sąsiada z boksu warto poprosić o „dobrą” radę i rzucenie okiem na konia.

Taka weterynaryjna konsultacja jest szczególnie ważna w przypadku schorzeń grzbietu. Szybka reakcja i leczenie zagwarantują równie szybki powrót do zdrowia. Bolesność pleców potrafi w efekcie doprowadzić do okulawienia wszystkich czterech nóg. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i ekspresowe działanie.

Lekarz weterynarii to „góru” całego teamu ponieważ jako jedyny ma sprzęt do zdjęć rtg czy usg i potrafi zajrzeć tam,gdzie nikt inny nie zdoła 😉 W przypadku chociażby problemów z kopytami jest niezbędny do postawienia diagnozy. To pierwszy kontakt w nagłej sprawie. Postawienie właściwej diagnozy to klucz do wszystkiego! Dlatego zanim zaczniemy szukać przyczyn problemu na własną rękę z innymi fachowcami, należy wezwać weterynarza aby od strony medycznej obejrzał i obfotografował konia.

W każdym przypadku bez względu na rodzaj schorzenia to weterynarz powinien ustalać dalszy plan leczenia oraz kontrolować postępy. To on zaleca wykonanie fizjoterapii czy odpowiedniego kucia i powinien kontrolować  przebieg wszystkich procedur.

Jak powinna wyglądać profesjonalna wizyta weterynarza? Z pewnością powinna odbyć się na żywo 😉 Żaden szanujący się lekarz nie postawi diagnozy i nie będzie leczył konia przez telefon ani na odległość. Najważniejsze jest holistyczne podejście. Kulawizna jednej nogi nie wyklucza źródła problemu gdzie indziej. Obejrzenie konia z każdej strony oraz sprawdzenie ogólnie jego kondycji to podstawa. Równie ważny jest dokładny wywiad z opiekunem konia – im więcej informacji chce od was weterynarz tym lepiej. Na koniec obowiązkowo powinien zostawić wam kartę leczenia, gdzie będą zanotowane wszystkie wykonane procedury oraz przekazać wszystkie wyniki badań. Pozwoli to na skompletowanie całego obrazu choroby, który jest niezbędny do dalszych konsultacji z fizjoterapeutą czy kowalem.

Sokoli wzrok, intuicja, wiedza i zdolności manualne – to bez wątpienia cechy weterynarza marzeń!

Komentarze