Twój koń ma ciało pełne napięć? Dowiedz się co może być tego przyczyną.

Koń to sportowiec, to już wiemy. Im większe obciążenia fizyczne tym większa potrzeba stosowania fizjoterapii – jesteśmy tego świadomi. Ale czy wiesz jakie inne mogą być czynniki generujące stres i napięcia u twojego konia?

Poza „standardowymi” przyczynami problemów ze zdrowiem istnieje jeszcze szereg innych, o których zapominamy bądź zwyczajnie nie mieliśmy wcześniej o nich pojęcia.

Stres, poza dużym wysiłkiem fizycznym, jest głównym czynnikiem powodującym napięcia w ciele. Z jakich zatem przyczyn może stresować się nasz koń? Poniżej „chwalebna” 10 -tka. Rzecz jasna nie w kolejności chronologicznej, każdy koń jest bowiem inny i będzie reagował inaczej na konkretne bodźce.

  1. Zmiennie czynniki środowiskowe. Konie nie lubią częstych zmian. Można je do tego przystosować. Konie, które jeżdżą na zawody co tydzień przywykły do podróży przyczepą, nowego miejsca i zmiany klimatu. Jeśli jednak nasz koń z „natury” jest nerwowy to każda zmiana będzie powodować dodatkowy bodziec do stresu. Często wystarczy karmienie o zmiennych porach dniach, aby wywołać u takiego konia atak wrzodów. Konie nie mają wprawdzie zegarka, ale ich zegar biologiczny jest nieraz bardziej dokładny niż nasza godzina wyświetlana przez smartfona. Zatem powtarzalność tych samych czynności daje im poczucie bezpieczeństwa.
  2. Koledzy na padoku, których nie lubi. Jestem zwolenniczką końskiego stada. Koń stojący sam na padoku będzie się czuł samotny i „zdziczeje” jednak nie zawsze towarzystwo jest odpowiednio dobrane. W naturze, gdzie konie mają nieograniczone powierzchnie, konie, które nie czują mięty do siebie, po prostu się od siebie oddalą. Jak daleko może odejść koń, kiedy jego przestrzeń jest ogrodzona? Wielokrotnie widziałam, kiedy ziejący niczym smok nienawiścią koń terroryzował całe stado. Odpowiedź pt.: konie muszą się jakoś dogadać jest trafiona jak kulą w płot. Pół biedy kiedy padok jest ogromny i jest kilka ujęć wody pitnej i miejsc do wypasu bądź pobierania siana. Z reguły jednak padok jest zbyt mały, a woda „nie starcza” dla tych dwojga. Jedynym rozwiązaniem jest podzielić stado na mniejsze grupy.
  3. „Sympatia” z boksu obok. Sytuacja wygląda podobnie, kiedy zza kratami, w boksie obok, stoi taki delikwent. Pomimo fizycznego odgrodzenia koni, napięcie między nimi utrzymuje się przez cały czas przebywania w boksie. Ten „słabszy” nigdy nie wypoczywa bo ciągle stresuje się obecnością kolegi obok. Najgorzej, jeśli takich „sąsiadów” ma po obydwu stronach boksu.
  4. Święto konia – czyli kiedy opiekun stajni ma święto i nie chce mu się wypuszczać koni na dwór. Kiedy konie nauczone są wychodzenia co dzień na padok, każdy dzień, kiedy zostają w boksie powoduje ogromny stres. Konie nie rozumieją, że jest święto, że pada, że jest zimno. Wypuszczenie koni nawet na chwilę zagwarantuje im „spokojną głowę”. Zapewne po godzinie ekstremalnych warunków atmosferycznych będą zaraz pchały się do wyjścia, ale nie znaczy to, że mają w ogóle nie wyjść na padok.
  5. Z kolei druga strona medalu… Jeśli zostawimy konie zbyt długo w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, również wywołamy niepotrzebny stres. Najgorszym czynnikiem powodującym lęk u koni jest porywisty wiatr. Konie są wtedy zdezorientowane i nerwowe. Kiedy dodamy do tego soczysty opad deszczu bądź śniegu, konie zaczynają wyziębiać swoje ciała i napinać mięśnie. Kiedy odbieramy im naturalne warunki bytowania (lasy, gdzie mogą się schować) należy zapewnić im schronienie w taką pogodę. Często wystarczy zwykła drewniana wiata.
  6. Żywienie ubogie w składniki mineralne. Odpowiednio zbilansowana dieta, kiedy koń jest w regularnym treningu sportowym, jest niezbędna. Wraz z potem tracone są ważne składniki mineralne i ich regularne uzupełnianie gwarantuje dobre zdrowie i formę przez cały rok. Bardzo często za napięcia w ciele są odpowiedzialne właśnie braki minerałów. Jak zbadać czy Wasz koń potrzebuje dodatkowego suplementowania? Najlepiej zbadać siano i pasze jakie otrzymuje. Wtedy zobaczycie jakie zawarte są w żywieniu składniki i łatwo będzie obliczyć jakie suplementowanie jest niezbędne.
  7. Im bardziej zestresowany właściciel, tym bardziej zestresowany koń. Taka jest niestety przykra prawda. Powiedzenie jaki pan taki kram nie odnosi się tylko do psów, ale i koni. Im bardziej emocjonalnie jesteśmy związani z naszym koniem, tym większy mamy na niego wpływ. Najczęściej dzieje się to zupełnie nieświadomie. Ja obserwując mojego konia widzę zmiany jakie dokonują się we mnie. Od kiedy ja uspokoiłam swoją głowę i nerwy on również jest spokojniejszy. Widzę na co dzień pracując z końmi jako fizjoterapeutka, że konie poddawane dużym stresom ze strony człowieka są również kłębkiem nerwów. Zatem zanim zaczniesz snów krzyczeć na swojego konia, że nie stoi spokojnie, weź kilka głębokich wdechów i uspokój siebie, a po chwili i Twój koń będzie potulny jak baranek!
  8. Lęk przed wszystkim co nowe. Konie to zwierzęta uciekające. Każdy nowy nieznany czynnik może powodować niepotrzebnie napięcie w ich ciele. Dlatego tak ważne jest stopniowe i powolne wdrażanie nowych „rzeczy” do życia konia. Pierwsze kucie, pierwsze siodłanie, pierwsza przejażdżka przyczepą czy nawet pierwszy teren w nowej stajni. Pamiętajmy również, że im bardziej spokojni jesteśmy my, tym bardziej pewny i opanowany będzie nasz koń.
  9. Napięcia mięśniowe jeźdźca. Moda na fizjoterapię koni na dobre zagościła w naszej stajni. Nie zapominajmy jednak, że koń to tylko połowa sportowego duetu. Jeśli ty sam będziesz miał fizyczne problemy ze swoim ciałem, będziesz przenosił napięcia na ciało konia. Mocniejszy dosiad na jeden pośladek spowoduje asymetrię w budowie ciała konia. Kiedy w trakcie jazdy bolą cię plecy, możesz być pewien, że twojego konia za moment, również zaczną boleć plecy! Nasz koń chłonie nasze napięcia niczym gąbka ☹
  10. Brak dostępu do świeżej wody pitnej. Istnieje przekonanie, że konie nie musza mieć wody na padoku bo przecież napiją się przed wyjściem z boksu i kiedy do niego wrócą. Naprawdę? Próbowałeś kiedyś nic nie pić cały dzień i zajadać się samym suchym chlebem? Jeśli dalej tak uważasz, to spróbuj, wtedy zapewne zmienisz zdanie. Konie do prawidłowego trawienia potrzebują mieć stały dostęp do wody, w przeciwnym razie mogą bardzo szybko się odwodnić a to powoduje trwałe uszkodzenia w całym ciele i stres. Jeśli byłeś kiedyś bardzo spragniony to wiesz, że pozostanie oazą spokoju w takich warunkach to nie lada wyzwanie nawet dla buddyjskiego mnicha.

Zadanie domowe dla ciebie: zastanów się szczerze sam przed sobą czy oby przypadkiem nie fundujesz swojemu koniowi niepotrzebnego stresu na co dzień i przez 3 miesiące pilnuj, aby życie twojego konia było pozbawione powyższych „10 anty przykazań”. EFEKT Z PEWNOŚCIĄ ZASKOCZY WAS OBOJE! Podejmiesz wyzwanie?

Komentarze

Może zainteresuje Cię także: